Panie, czymże ja jestem przed Twoim obliczem? Niczem.

Zaproszenie do wspólnego zwiedzania Muzeum Sióstr Karmelitanek w Sosnowcu
23 lutego 2020
Ogłoszenia duszpasterskie 1.03.2020 / Intencje Mszalne 2-8.03.2020
29 lutego 2020
Zaproszenie do wspólnego zwiedzania Muzeum Sióstr Karmelitanek w Sosnowcu
23 lutego 2020
Ogłoszenia duszpasterskie 1.03.2020 / Intencje Mszalne 2-8.03.2020
29 lutego 2020

Panie, czymże ja jestem przed Twoim obliczem? Niczem.

Ton tego zdania autorstwa Adama Mickiewicza ma charakter zdecydowanie wielkopostny. Wkrótce rozpoczniemy ten wyjątkowy okres Środą Popielcową i charakterystycznym obrzędem posypania głowy popiołem. Podczas tego obrzędu, przyjętego w Kościele trzynaście wieków temu, możemy usłyszeć słowa: „pamiętaj, że prochem jesteś i w proch się obrócisz”. Niby nic zaskakującego, żadna głęboka czy trudna do pojęcia prawda. To tylko prosta myśl. Myśl oczywista, ale też wstrząsająca. To zdanie stanowi fundament dla głębokich przeżyć
w okresie wielkopostnym, bo to zdanie ma zachęcić cię do zatrzymania, do skupienia, do modlitwy, do spojrzenia na siebie i w głąb siebie, do zadumy. Kto nie wolałby być wiecznie radosnym i uśmiechniętym? Jednak radość i karnawałowa zabawa wiąże się nieodłącznie z beztroską. Czasem i okres beztroski się przyda, szczególnie w wakacje, żeby odpocząć i wrócić wzmocnionym do pracy, ale nikomu nie polecam być beztroskim całe życie. Życie nam zresztą nie pozwoli, bo przynosi trudne chwile, wymaga trudnych decyzji. Życie wciąga nas w wir różnych zdarzeń i pilnych potrzeb, dlatego warto chociaż raz w roku dać sobą wstrząsnąć, odepchnąć to, co mnie zwykle rozprasza oraz na nowo odnaleźć sens życia i odnaleźć Boga.

We wcześniejszych wiekach przyjęło się powtarzać również formułę: „MEMENTO MORI” czy po polsku: „PAMIĘTAJ CZŁOWIECZE NA ŚMIERĆ”. Dzisiaj takie czasy, że niepopularnym jest mówienie o śmierci, o sądzie. Zarzuca się nieraz Kościołowi, że straszy ludzi, że budzi posępny nastrój, że mówienie o tym nie pasuje do postępu jaki osiągnęła nasza cywilizacja. A przecież nasi cywilizowani przedstawiciele też umierają, też nic nie zabiorą ze sobą na tamten świat,  też będą sądzeni przez Boga. Nauka Kościoła się w tym względzie nie zmieniła i nie zmieni. Kiedy umrzesz stracisz wszystko co miałeś! Jedno tylko Ci zostanie: więź z Bogiem na wieczność.

Zatem jak usłyszysz, że jesteś prochem i że umrzesz, to nie złość się. Nie o to chodzi, żeby ci ubliżać, ale żeby ci pomóc, by twoje życie nie było byle jakie, ale piękne, bo wypełnione sensem. Chodzi o to, żeby Pan Bóg nadał naszemu życiu właściwy kierunek.

Błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko mawiał: „szukasz mądrości? Znajdziesz ją na cmentarzu”. Bo na nagrobkach jak pisze się jedno zdanie, to nie pisze się głupot, które nieraz kierują naszym życiem. Na cmentarzu nie spotkamy epitafium w stylu: „zarobił wiele”, albo „była piękna za młodu”. Bo cóż z tego? W proch się obrócisz. A skoro tak to zadbaj lepiej o:
wstrzemięźliwość, by odpokutować swoje grzechy,
ciszę, aby nawiązać lepszy kontakt z Bogiem,
wysiłek, który przyczyni się do pożytku bliźniego.

Ktoś jeszcze może zarzucić, że mojej wypowiedzi brakuje równowagi w postaci tych wszystkich treści, które podkreślają ludzką godność i powołanie do szczęścia. Odpowiem krótko: jak łaskawy Bóg pozwoli przeżyć Wielki Post i doczekamy do Wielkanocy, to przyjdzie czas również na tę prawdę, ale z doświadczenia wiem, że radość zmartwychwstania najpełniej przeżywa ten, kto porządnie przeżył czas postu.

ks. Rafał

 

 

Źródło: Biblioteka Narodowa „Polona”

Udostępnij: