Domowy Kościół

Opiekun: ks. Arkadiusz Kajdas

Spotkania: raz w miesiącu

Wiara jest odpowiedzą człowieka na objawienie Boże. Człowiek odkrywa, że to, co Bóg mówi jest wiarygodne i że warto Mu zaufać, powierzyć Mu swoje życie. Tak rozumiana wiara jest osobistym aktem człowieka. To „ja” odpowiadam Bogu. Ten osobisty aspekt wiary nie wyklucza jednak jej wymiaru wspólnotowego. Bo chociaż to „ja” wierzę, to jednak wiara ta nie jest tylko moją. Jest to wiara katolicka, powszechna, przekazana przez apostołów i późniejsze całe pokolenia aż do dzisiejszych czasów. „Spodobało się Bogu prowadzić ludzi do zbawienia nie pojedynczo, ale we wspólnocie” — mówią dokumenty II Soboru Watykańskiego. Odpowiada to wspólnotowej naturze człowieka.

Wspólnoty parafialne w swej różnorodności wypełniają zasadniczo jeden cel – pomagają w dążeniu do świętości. Ten jeden cel, realizowany może być na licznych drogach. Dlatego są wspólnoty modlitewne, charytatywne, apostolskie. Są wspólnoty adresowane do dzieci, młodzieży, osób starszych. Są także i takie, które kierowane są do małżonków. Pomagają one osobom żyjącym w związkach małżeńskich odkrywać piękno powołania małżeńskiego, pogłębiać duchowość małżeńską, uczą dostrzegać Pana Boga we wzajemnej, często niełatwej miłości.

Przykładem wspólnoty adresowanej do sakramentalnych par małżeńskich jest Domowy Kościół, stanowiący rodzinną gałąź Ruchu Światło – Życie. Założycielem Ruchu jest Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki. Małżeństwa formują się w Domowym Kościele poprzez praktykowanie regularnego spotkania ze Słowem Bożym, modlitwę osobistą, małżeńską i rodzinną, comiesięczny dialog małżeński i comiesięczne spotkania w kręgu rodzin, który skupia od 4 do 6 małżeństw. Formacja obejmuje także udział w rekolekcjach.

Świadectwo Małgorzaty i Kazimierza należących do Domowego Kościoła:

„Nasze związanie się ze wspólnotą rodzin Ruchu Światło-Życie nastąpiło na skutek wewnętrznej potrzeby. Byliśmy tak zwanymi dobrymi, praktykującymi katolikami, ale czuliśmy, że czegoś nam brakuje. Poszukiwaliśmy ruchu, który będzie pogłębiać nie tylko naszą indywidualną relację z Bogiem, ale także będzie wspomagać budowanie naszej miłości i jedności małżeńskiej. Do wstąpienia do kręgu zachęcili nas także nasi przyjaciele, którzy już uczestniczyli w formacji Domowego Kościoła.

Jeśli mielibyśmy powiedzieć, co dokładnie w naszym codziennym życiu zmieniło członkostwo w Domowym Kościele, to wymienilibyśmy przede wszystkim zmianę naszych wzajemnych relacji. Nawet krytyczne uwagi ze strony współmałżonka oboje staramy się traktować i przeżywać jako coś, co ma spowodować, że staniemy się sobie bliżsi. Zależy nam na sobie i cieszymy się, kiedy jesteśmy razem. Potrafimy  dbać o siebie, zauważać siebie, pracować na własne szczęście. Domowy Kościół pomógł nam w przeżywaniu naszej miłości małżeńskiej i dlatego możemy powiedzieć, że kochamy się tak, jakbyśmy się dopiero poznali.”