Chusta z Manopello — drugi dzień rekolekcji z Całunem Turyńskim

A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, [które mówi], że On ma powstać z martwych.

Dzisiaj, podczas drugiego dnia rekolekcji, ks. Zygmunt z entuzjazmem i wiarą wprowadził nas w zagadnienie Chusty z Manopello. Wskazał na odkryte podobieństwa zarówno na Chuście jak i na Całunie m.in. kształt twarzy, układ oczu, nosa, które świadczą o tym, że pochodzą one z tego samego wydarzenia – Męki i Zmartwychwstania Jezusa.

Po Mszy Świętej mieliśmy możliwość podejścia do Całunu, aby pomyśleć o wieczności. Modliliśmy się przy zranionych rękach i zranionych stopach Pana Jezusa: Boże, daj nam zdrowe ręce, aby były pełne dobrych uczynków zasługujących na niebo. Boże, daj nam zdrowe nogi, aby zaprowadziły nas do nieba.

Fotografie: Adam Gołębiowski